Chyba jedna z ciekawszych gier tego roku. Osobiście przyznam, iż chwile spędzone na rozwalaniu wszystkiego nigdy nie kończyły się.
Przyznaje że czasami w niektórych misjach musiałem się posiłkować znajomymi, co jednak odbierało grze uroku. Dla mnie osobiście od początku gra była tylko jako jeden wielki single player.
W multi jednak tkwią zupełnie nowe pokłady zabawy i rozwałki. Chyba czas samemu się przekonać, jak dobrze jest z kimś siać zamęt i warcholstwo.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz